Kiedyś oglądałam film, który wywarł na mnie, jak i pewnie na wielu innych osobach ogromne niesamowite wrażenie. Był to film „Pasja” (ang. The Passion of the Christ) w reżyserii Mela Gibsona, dramat filmowy z 2004 roku. W „Pasji” odtwórcami roli byli m.in.: James Caviezel, który gra Jezusa Chrystusa, Maia Morgenstern aktorka wcieliła się w postać Marii, Monicka Bellucci w roli Marii Magdaleny, Rosalinda Celentano grająca Szatana, a także Claudia Gerini - Żona Piłata oraz Hristo Shopova – Piłat. Scenografia oraz kostiumy doskonale oddają realizm epoki i panujące zwyczaje. W filmie ludzie posługują się tylko językami łacińskim, aramejskim, hebrajskim by oddać jeszcze większy realizm. Tymi językami posługiwano się w czasach Chrystusa, aby podkreślić autentyczność wydarzeń, bo są one wymarłymi językami. To film o wierze, nadziei, miłości i przebaczeniu. Wierny przekazom historycznym, biblijnym oraz teologicznym. Film trwa zaledwie 126 min. Scenariusz do filmu napisano na podstawie Bi