Przejdź do głównej zawartości

Zakopane za szyby...

Cześć :)

Ostatnio byłam w Zakopanym, ale nie odczułam tego. Co innego planowałam co innego wyszło. Najpierw miało być załatwienie pewnej sprawy, przez którą wybraliśmy się do Zakopanego, a potem spacer w różnych miejscach. Niestety musiałam podziwiać widoki za szyby ...

Szybki był to wypad z powodu nagłego wypadnięcia innej sprawy i załatwienia w innym mieście tej sprawy. By wyrobić się w czasie trzeba było z Zakopanego szybko wracać. Na szczęście jeszcze tam wkrótce wrócę i mam nadzieje, że wtedy uda się mi pospacerować i coś zobaczyć. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie nalegała, aby zatrzymać się w jakiejś knajpce, więc zatrzymaliśmy się gdzieś przy drodze. Faktycznie była jakaś, ciężko mi nawet określić jaka, ale ważne, że jedzenie dobre a towarzystwo miłe. Wzięliśmy kawę parzoną z mlekiem oraz placki po węgiersku. Pomimo wszystko był to fajny dzień.


Pozdrawiam.
Mania.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nutka żółtego-outfit.

Dawno mnie nie widzieliście więc skusiłam się na taką małą sobie sesje… dziękuję kochanej siostrze za zdjęcia… chłodny dzień gdzie pojawia się słońce i za chwile znika… taki sobie outfit… nutka żółtego… Dziękuję mojej wspaniałej mamie za zrobienie mi o to tej małej torebeczki idealna do moich potrzeb, zmieści to co najpotrzebniejsze. Mój wkład był niewielki bo tylko guzika przyszyłam. Pozdrawiam. Mania.