Przejdź do głównej zawartości

Zakopane za szyby...

Cześć :)

Ostatnio byłam w Zakopanym, ale nie odczułam tego. Co innego planowałam co innego wyszło. Najpierw miało być załatwienie pewnej sprawy, przez którą wybraliśmy się do Zakopanego, a potem spacer w różnych miejscach. Niestety musiałam podziwiać widoki za szyby ...

Szybki był to wypad z powodu nagłego wypadnięcia innej sprawy i załatwienia w innym mieście tej sprawy. By wyrobić się w czasie trzeba było z Zakopanego szybko wracać. Na szczęście jeszcze tam wkrótce wrócę i mam nadzieje, że wtedy uda się mi pospacerować i coś zobaczyć. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie nalegała, aby zatrzymać się w jakiejś knajpce, więc zatrzymaliśmy się gdzieś przy drodze. Faktycznie była jakaś, ciężko mi nawet określić jaka, ale ważne, że jedzenie dobre a towarzystwo miłe. Wzięliśmy kawę parzoną z mlekiem oraz placki po węgiersku. Pomimo wszystko był to fajny dzień.


Pozdrawiam.
Mania.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Od wschodu do zachodu słońca - 50 lat Skaldów" w Gdowie.

Cześć    Miałam tam być, niestety los pokrzyżował plany i nie udało się, oglądałam koncert w TV. Koncert był zachwycający, wyjątkowy, fantastyczny, wspaniałe wydarzenie muzyczne, ponadczasowe kompozycje, solówki skrzypcowe Jacka Zielińskiego, niemal muskanie klawiszy przez Andrzeja Zielińskiego oraz inne detale składające się na magiczną całość. Pod wrażeniem. Te emocje, które towarzyszyły na miejscu zapewne nie dało się odczuć przez szklany ekran w pełni, ale i tak były. Wciąż kochająca liczna publiczność, w każdym wieku. Dla wielu był to koncert wspomnień w magicznej scenerii, ponieważ wielu wychowało się na ich piosenkach. Pomimo wieku wciąż doskonała kondycja, duża dawka energii. 50 lat na scenie, bardzo duży dorobek, wykonali swoje przeboje te znane i mniej znane. Tak szczerze to nawet nie spodziewałam się, że tyle ich piosenek znam, choć zbyt często nie słucham. Ich historia jest bogata, zbierali liczne nagrody na opolskich festiwalach, a także tworzyli na potrzeby telewiz