Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2014

*79*

Witajcie :-) I już po weekendzie, a ja praktycznie cały czas z nosem w książkach. Dziś był bardzo ładny słoneczny dzień, tyle że nie miałam nawet jak iść na spacer. Powoli skończył się sezon na długie wieczory z kubkiem gorącej czekolady, kocem i książką. Nie tak dawno mieliśmy walentynki. Miłość, uczucie powinno się okazywać cały rok na każdym kroku, a nie tylko w tym dniu, choć walentynki mają swój urok, jest dniem cudownym wspaniałym wyjątkowym, a wszystko wokół nam o nim przypomina. U mnie plany z tym dniem związanym nie wyszły trochę tak jak powinny, były inne, wyszło jak wyszło, trudno, walentynki musieliśmy przełożyć na inny dzień. W związku z tym, aby mi nie było smutno w ten dzień dostałam walentynkę i wierszyk odwzajemniając tym samym, oto walentynki, wierszyki zostawiam dla siebie. Od niego: Ode mnie: Potem przyszedł ten dzień, spędziliśmy go bardzo fajnie, obdarowując się prezentami: Mój strój na dzień spóźnionych walentynek: W szkole dość jakoś mija

Nowości.

Witajcie!!! Jak widzicie zmiany, zmiany, zmiany. Choć wygląda na totalnie nowego jest to wciąż ten sam stary blog przez tą samą osobę pozytywnie zakręconą pisany. Właśnie mi skończyły się ferie, których wgl nie poczułam. Minęły mi dość niesamowicie szybko. Godzina za godziną, dzień za dniem pędzi jak szalony. Znów powrót do szarej rzeczywistości, koniec z leniuchowaniem, znów wczesne wstawanie bo taki mam teraz plan zajęć, żeby dojechać do szkoły a mam 50 km jadę około godziny muszę praktycznie wstawać teraz o 5 albo o 6 nie licząc środy bo mam wolną i piątek bo wstaje o 8. koniec ferii = koniec leniuchowania :( Mam nadzieję, że minął Wam dzień miło. Mi minął dość nieźle jak na pierwszy dzień po feriach. Przed feriami zaczął się mi drugi semestr, myślałam, że nowy plan będzie dopiero po feriach, ale okazało się, że nie. Ostatni tydzień wtedy kiedy zaczął się nowy semestr zaczął się też nowy plan zajęć. Trochę gorszy, ale to kwestia przyzwyczajenia myślę. Dziś w szkole też b

"Zielone drzwi"-Katarzyna Grochola.

Książki- okręty myśli żeglujące po oceanach czasu i troskliwie niosące swój drogocenny ładunek z pokolenia w pokolenie. Francis Bacon Książki to także świat, i to świat, który człowiek sobie wybiera, a nie na który przychodzi. Zaczęły się mi ferie, z czego oczywiście się bardzo cieszę. W tym tygodniu robię zapas książek w bibliotece. Jakie? Jeszcze zobaczę. Planuje też zmiany małe i wielkie na blogu, troszkę będzie wyglądał na całkiem innego, nie tylko wygląd ale i adres zmieniam, chciałam tylko literki usunąć zamiast „mania1269” było by „mania” ale niestety już istnieje, więc myślę dalej, tak myśląc i szukając w głowie pomysłu w końcu chłopak podpowiedział, spodobało mi się i chyba tak zrobię zmieniając na „maniaanna”. Myślę, że pod koniec ferii będzie już w nowej odsłonie. Mam dziś coś ciekawego dla Was. Jak wiemy to życie pisze najlepsze scenariusze i może powstać z tego nawet niezła powieść, może zaskakiwać najbardziej nieoczekiwanymi zwrotami akcji, co pokazuje