Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2015

*103*

Cześć :-) Dziś jedna część egzaminów teoretyczna udana, zdałam, jestem very happy. A teraz czeka mnie egzamin praktyczny. Jakoś wgl nie czułam tego, że dziś jest egzamin. Czułam jakbym szła napisać kolejny z kilkunastu już napisanych testów. Może i to dobrze, bo gdyby stres nerwy wzięły w górę byłoby cienko. Z tej radości z koleżankami poszłyśmy na kebaba by to uczcić, teraz czas wielkiej nauki do kolejnego egzaminu. Nie ma to jak wspólna nauka. Pozdrawiam. Mania.

Grill.

Cześć :-) Babski grill, nie licząc dziadka i wujka można śmiało powiedzieć, że to baski grill, bo i tak my kobitki przeważamy liczebnością, a w dodatku można powiedzieć, że to pokoleniowy - babcia, mama, ja, siostra. Zamiast uczyć się do egzaminów to miło spędzam czas w gronie rodzinnym, ale potrzeba mi czegoś takiego. Pozdrawiam. Mania.

*101*

Cześć :-) Pozdrawiam. Mania.

*100*

Cześć :-) Miałam kilka spraw do załatwienia w mieście, okazało się, że mama też. Wczoraj wybrałam się, więc do miasta z mamą. Po załatwieniu wielu rożnych spraw wybrałyśmy się na kebaba. Potem pojechałyśmy w stronę domu. Mama do domu, ja na praktyki. Był to bardzo miły dzień. Czyżby zbieg okoliczności z napisem? Ha ha, jednak tak czasem w życiu bywa. Mała przerwa na praktykach, odrobinę trochę odpoczynku a potem znów w wir pracy. Pozdrawiam. Mania.

Jesteś bohaterem...

Cześć :-) Choć za tym panem nie przepadam to jestem zauroczona tą piosenką, ma swój klimat. Zaczepiste wykonanie, świetny głos. Tekst piosenki to odzwierciedlenie trudnego, pełnego niespodzianek życia. Każdy jest bohaterem własnego życia, zmagający się z rożnymi problemami, kłopotami. Pozdrawiam. Mania.

Konieczność zmian...

Cześć :) Potrzeba mi normalności. Może jednak zamknąć pewien rozdział, wyrzucić klucz, zacząć wszystko od nowa w samotności. Stanowczo chcę i  Muszę coś zmienić, zrobić jakąś odskocznie bo w końcu wypale się, a to już jest w małym stopniu. Ostatni wypad dobrze mi zrobił, potrzeba mi było czegoś takiego. Ta chwila mogła trwać wiecznie, a nie parę godzin. Chce więcej takich chwil, zmęczenie życiem daje w kość. Niestety znów powrót do szarej rzeczywistości. Choć wszystko dobrze zorganizowane, poukładane, jednak ograniczona rama męczy. Szkoda, że w życiu idzie się w ciemno, że nie ma kogoś kto by powiedział jak będzie. Pozdrawiam. Mania.

Szymbark.

Cześć :-) Spontaniczny wypad, częściowo nieplanowany.  Mieliśmy do załatwienia jedną sprawę w pewnej miejscowości, w drodze przejeżdżaliśmy przez Szymbark, coś nas tam zaciekawiło, więc w drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na chwile. Mamy w planach powrócić tam, gdyż nie wszystko zobaczyliśmy w tak krótkim czasie jaki mieliśmy, nie mieliśmy też zbyt wiele informacji o tym miejscu. Zaciekawiona tym miejscem postanowiłam poszukać w necie coś na ten temat. Szymbark leży przy drodze Nowy Sącz-Krosno w odległości 6 km od Gorlic, w gminie Gorlice, w powiecie gorlickim, w województwie małopolskim. W latach 1975-1998 miejscowość była w województwie nowosądeckim.  Szukając informacji, znalazłam legendy szymbarskie --->  http://www.szymbark.info/index.php/miejscowosc-g/legendyszymbarskie Część z nich : Opowiadanie V - Tajemnicze światełko koło studni Byłam małą dziewczynką i pamiętam jak nasza sąsiadka robiła nam krzywdę. Nabierała wodę ze studni tym wiadrem, w którym nosiła

*96*

Cześć :-) Budzę się, jest coś po 5, już zasnąć nie mogę. Myśli niespokojne szaleją wirują w mej głowie. Wstaje. Biorę kawę i wychodzę z domu. Zimno. To dobrze, otrzeźwi trochę umysł. Kilka wdechów głębokich. Wracam. Otwieram laptopa, sprawdzam ważne rzeczy, a potem blog. Chcę coś na bloga napisać, zaczynam klecić zdania, ale myśli gdzieś uciekają, myślę o tym i owym, nie mogę skupić się, piszę czytam usuwam, sama nie wierzę co napisałam, jakiś bełkot. Powstaje o niczym. Idę. Zaraz zbieram się na praktyki. I tak mija kolejny dzień. Burza myśli, nicość .... Pozdrawiam. Mania.

*95*

Cześć :-) "... czynić notatki na marginesie życia bez przerywania jego biegu ..." Czy można gruba igłą i nitką pozszywać tak, aby nie pozostawało blizn? Świeci się maleńkie światełko w tunelu, ale jeszcze nie oddycha się pełną klatką piersiową. "... podzielone zmartwienie jest połową zmartwienia podzielone szczęście jest podwójnym szczęściem ..." Chociaż wszystko się warstwi jakoś idzie do przodu, choć znów ciągle podtykając się o wysokie progi, odzyskuje się siły. Powoli, spokojnie. Kończy się pewien etap, zaczyna się nowy etap, mam nadzieje, że lepszy. "... przeżyte dobrze, szczęśliwe chwile giną jak perły we łzach codziennego żywota ..." Pozdrawiam. Mania.