Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2012

Niebiesko-czarno-outfit.

I po świętach. Jak to się mówi: święta, święta.... i po świętach.  Tak jest niemal zawsze, że wszystko co dobre szybko się kończy. Święta minęły a przed nami jeszcze sylwester i Nowy Rok. Uwielbiam ten okres, klimat świątecznych dni, nastrój, gdzie są spotkania w rodzinnym gronie. Zdjęć mam mało ponieważ czasu nie było na pstrykanie fotek. W pierwszy dzień byliśmy u dziadzia, było około 30 osób, oczywiście jeszcze wszystkich nie było. A w drugi dzień był u mnie osoba bliska sercu, chwile posiedzieliśmy u mnie w domu a potem pojechaliśmy do kuzynostwa. Przedłużyliśmy sobie święta o jeden dzień bo w czwartek pojechaliśmy do rodziny, brata mamy, gdzie była mala słodka kotka, a potem jeszcze pojechaliśmy do trochę dalszej rodziny, a tam była 4 miesięczna Weronika.  Przesłodka, która co chwile strzelała śmieszne minki. Kotka sobie ulubiła wieszak i choć zaraz jest z stamtąd ściągana bo nie umie zejść to i tak tam zaraz wyjdzie. A ja teraz czekam na sylwester. Życzę Wam moi dr

Świątecznie. :)

Już prawie wszystko gotowe. Tym i owym czuć wczoraj było w domu. Już upiekłam serniki i szarotkę a jutro druga część. W piątek mieliśmy akademie a po niej w klasie naszą ostatnią wigilię. Jedliśmy, śpiewaliśmy, składaliśmy sobie życzenia. Jak ten czas szybko mija. Wczoraj byłam padnięta jak ten pies:   Mój outfit (po domowemu, spokojnie oczka pomalowałam tylko do zdjęć): A tym czasem życzę Wam: Z okazji świąt Bożego Narodzenia życzę Wam moi drodzy kochani czytelnicy by te święta były pogodne, radosne, miłe, spokojne, miały swoją magię, spędzonych w gronie najbliższych osób. Niezapomnianej, pięknej atmosfery. Spełnienia najskrytszych marzeń,zdrowia, szczęścia, dużo miłości. W te dni niech pojawi się uśmiech a wszelkie spory, smutki odejdą w zapomnienie. Rozśpiewanego kolędami domu. Udanego sylwestra. Niech ten rok będzie jeszcze lepszy od tego.:) Mania.

Film, małe refleksje.

Znów szybko tydzień przeleciał. W czwartek mamy skrócone lekcje ponieważ nauczyciele mają wigilię, ale mnie nie będzie w szkole ponieważ jadę z klasą oraz innymi klasami do kina na film "Pokłosie" a w piątek mamy akademie i naszą ostatnią wigilię klasową. Nawet nie wiem kiedy to tak szybko przeminęło. Niedawno był wrzesień rozpoczęcie nowego roku szkolnego, nie dawno szłam do pierwszej klasy, a tu już święta, 19 stycznia studniówka, potem znów święta, koniec roku a potem matura. W tym tygodniu doszłam do wniosku takiego, że czasem warto jednak głębiej do szafy zajrzeć ponieważ znalazłam golf tunikę z długim rękawem oraz czarny golf ze srebrną nitką. Po długich poszukiwaniach udało mi się znaleźć zwykła prostą kurtkę. Ostatnio jest tego typu kurtek pełno, nie chciałam takiej kupować ponieważ czułabym się jakbym na sobie nosiła worek foliowy. Udało mi się też kupić rękawiczki bardzo ciepłe. Oto kurteczka. Niedawno był 13 grudnia. Wiemy co stało się w nocy

"Chciano za szczęściem rozpisać listy gończe, ale nikt nie umiał podać rysopisu." Wiesław Leon Brudziński.

No właśnie albo truchcikiem albo biegnę w ciężkich butach przez życie w poszukiwaniu szczęścia.Ciągle  coś musi się wydarzyć. Poniedziałek a za chwile już piątek choć ciągnęły się lekcje, a weekend też niesamowicie przeminął bo już niedziela wieczór. Nie mając wgl pomysłu, przemyślanego planu udało mi się kupić prezent. Z osobą bliską sercu spotkaliśmy się w piątek i pojechaliśmy na pizze a potem jeszcze posiedzieliśmy u mnie w domu.  Na szczęście tym razem nie myśleliśmy tak samo jak w walentynki. Zima jest okropna ale piękna. Choć zimno, śnieżnie, palce zmarznięte, w buźkę zimno byłam dziś na zakupach. Zaopatrzyłam się w końcu i teraz mi nie będzie zimno i kupiłam kurtkę i rękawiczki. Mam nadzieje, że tak jak w ubiegłej zimy nie będzie -30. Jestem strasznym zimorodkiem. W następnym poście pokaże ponieważ dziś fotograf zawiódł. Mikołaju gdzie jesteś????????? Mam jakoś takoś ostatnio, że muszę wszystko zapisywać bo inaczej zapomnę a potem problem. Czubka nosa nie wychylam za

Przedświąteczny okres, mikołaj, list. :)

I zaczęło się sklepy galerie już przystrojone, pudełka świąteczne w różnych rozmiarach, reklamy świąteczne czyli jednym słowem okres przedświąteczny rozpoczęty.   A jak u Was z przygotowaniami? Daliście już się w to w kręcić? Czy czujecie już magię nadchodzących świąt? A już jutro mikołaj. W tym roku nasza klasa nie organizuje z pewnych powodów. Ale mam nadzieje, że w domu mnie odwiedzi :P a Was odwiedzi w tym roku? Kurcze nie wiem co ja porobiłam, że wcześniej o tym nie napisałam. Jestem pod ogromnym wrażeniem tej akcji. Przeczytałam o niej na blogu Melani W za co jej dziękuję ponieważ mogłam o niej dowiedzieć się bo nie słyszałam o niej wcześniej. Wiem co to choroba i walka z nią więc tym bardziej chce zaangażować się w tą akcję dlatego o niej tutaj pisze. Jest to akcja Marzycielska Poczta .  Marzycielska poczta powstała w 2009 r. i zajmuje się tworzeniem bazy adresów dzieci chorych na raka i inne ciężkie choroby. Te dzieci bardzo lubią dostawać listy, pocztówki i drobne pr

Kolorki.

Każdą chwile staram się wykorzystać albo coś w kuchni eksperymentuje albo czytam książkę albo maluje paznokcie. Tym razem kolejny raz pokaże Wam moje pomalowane paznokcie. Burgund i brąz.    Biały i pomarańczowy.  Do tego dodałam burgund.  Potem dodałam brązowe kropki. A koniec jeszcze dodałam żółty pękający (nie zdążył mi jeszcze dobrze popękać ponieważ zdjęcia były robione na szybko) i jeszcze jeden pasek białego.  Mania.

Zmiana.

Życie toczy się nieuchronnie do przodu. Późno wieczorem siedzę na łóżku albo leżę i czytam, po kilkunastu stronach porządnie mocno oczy mi się kleją więc gaszę światło. Na zegarku minuta po minucie mija ja z boku na bok przewracam się. Nie mogę zasnąć choć bardzo oczy mi się kleiły i wydawało się, że zaraz zasnę. W końcu zasypiam, za chwilę wstaje bo już budzik dzwoni. Mam nadzieje, że to nie początek bezsenności.  Biorę się w garść, koniec gadania trzeba się ostro zabrać do pracy, by mieć dobry wynik z matury. Co po maturze zobaczę, nie myślę na razie o tym. Jakoś ostatnio staram się by wszystko było w miarę dobrze, ale można powiedzieć, że gdy znajdę klucz do szczęścia to ktoś oczywiście musi wymienić zamki bo trudno komukolwiek dogodzić. Problemy się warstwią z którymi nie daje rady. Życie postawiło mi przed sobą za wysokie progi. Gdy mi źle już tak bardzo, że bliski dołek, myślę sobie o pewnym cytacie: "Zawsze celuj w księżyc nawet jeśli nie trafisz znajdziesz się wśród gwia