W niedziele byłam z rodziną u rodziny. :)
Najpierw pojechaliśmy na lody. Pychotka. (3 gałki moje smaki jakie wzięłam to: borówka-banan-kawa, bita śmietana i polewa toffi) mm. Potem pojechaliśmy do rodziny. Sielanka. Siedzieliśmy, rozmawialiśmy, śmialiśmy się, żartowaliśmy. Dzieci miały co robić bo skakały na trampolinie (ja nie wiem jak one mogły tyle skakać i wcale nie były zmęczone). Okazuje się, że dziadzio ma siłę i dużo energii i nie jednego młodzika by prześcignął mimo swego wieku. :)
A oto jak wyglądałam: (wtedy byłam bez kapelusza)
Mania.
świetnie ! lato w pełni :D pozytywna energia płynie ze zdjęć :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://malaczarnablogg.blogspot.com/
Świetna sukienka maxi i dobrze zgrane kolory :) Aż chce się by lato nigdy się nie kończyło :)
OdpowiedzUsuńale piękna maksi!
OdpowiedzUsuń