Przejdź do głównej zawartości

Szczęście.

Witajcie. :)
Niby z jednej głupia tematyka notki, bo niby, co to jest szczęście, właśnie, co to jest szczęście, bo w zasadzie, co ono ma oznaczać. Na pewno jest czymś trudnym i wymaga od nas wiele pracy. Najgorsze jest w tym wszystkim chyba świadomość, że szczęście nie jest stałe i cały nasz wysiłek może być nieraz na marne.
A więc jak być szczęśliwym?  Hmm… dobre pytanie.
Pytanie, które zadaje sobie chyba niemal każdy człowiek. Każdy tego pragnie i marzy o tym, a niestety nie ma na to lekarstwa.  Możesz być bogaty albo biedny, możesz mieć super cacko albo coś zwykłego w garażu, możesz mieć wille albo zwykły domek, możesz być szczęśliwie zakochanym, ale mimo to odczuwasz jakąś czasami pustkę. Czasem doskwiera Ci coś, jakieś uczucie, że jednak czegoś Ci brak. Zadajesz sobie pytania, analizujesz, wiesz, że jest coś nie tak, szukasz odpowiedzi. Istnieją ponoć poradniki na ten temat. Nie czytam poradników i nie mam też takiego zamiaru, bo moim zdaniem w tych książkach jest jedno i to samo. Człowiek sam musi to jakoś ogarnąć i odnaleźć osobiste lekarstwo by być szczęśliwym. Każdy z nas inaczej zdefiniuje szczęście.

Usiądź i pomyśl, czego pragniesz, o czym marzysz, czego Ci potrzeba  i zacznij to realizować. Najważniejsze, aby odpoczywać, dbać o siebie i sprawiać sobie małe przyjemności, zażywać ruchu, uczyć się na własnych błędach, pamiętać, że nie ma ludzi lepszych ani gorszych, bo po prostu każdy jest wyjątkowy i niepowtarzalny, starać się nie myśleć negatywnie, doceniać to, co ma się, wyznaczać sobie każdego dnia cele, przede wszystkim na każdym kroku uśmiechać się oraz nie wymagać za dużo od siebie jak i także od innych.
Do szczęścia potrzeba czegoś więcej, bo zwykłe zadowolenie zapewniają nam drobne materialne rzeczy.
Ostatnio czytałam książkę „Dom na wybrzeżu" Elizabeth Adler gdzie jedna z głównych bohaterek wypowiadała się tak o szczęściu:
  "...
     -I jakie to uczucie, szczęście?- zapytała.
   Spojrzałam na nią, zdumiona. Ona, dziecko obdarzone miłością i wysoką pozycją społeczną, pyta mnie, podrzucaną sąsiadom, rzadko widującą ojca, czym jest szczęście. Mówi poważnie?
   Naprawdę czekała na moją odpowiedź
     - Długo trwało, zanim to zrozumiałam, Auroro- zaczęłam.-Moim zdaniem szczęście kryje się w drobiazgach. Nie szukaj świętego Graala, ciesz się chwilą. Szczęście to smak czekoladowego herbatnika umoczonego w lodowatym mleku; wyobrażasz sobie goryczkę czekolady i chłód mleka. Szczęście to mruczenie kota skulonego na twoich kolanach; daje ci ciepło i radość. Szczęście jest w radosnym szczekaniu Affare, która spokojnie leży u stóp twojego ojca, gdy wieczorem gracie w tryktraka. Szczęcie to chwila, gdy w tańcu mężczyzna patrzy ci w oczy i w jego wzroku widzisz, że jesteś piękna i że chce z tobą być... Jest w nowej sukni, w której ci do twarzy... W miękkości łóżka, które cię przyjmuje po dniu ciężkiej pracy na słońcu. Jest nawet tu i teraz, Auroro. Jest w nas, siostrach, które razem piją wino i podziwiają zachód słońca.
   Wpatrywała się we mnie czarnymi oczami.
     - I to wszystko?- zapytała ze smutkiem.
  ..."
Ot całe szczęście jest w drobiazgach, których na co dzień nie dostrzegamy.
Pozdrawiam. 
Mania.

Komentarze

  1. pozytywny wpis! <3 obserwacja?
    LITTLEPRETTYLOUIS.BLOGSPOT.COM

    OdpowiedzUsuń
  2. Każdy z nas jest inny choć podobny, nikt Ci nie da recepty, w życiu ważne są wartości one też prowadzą do szczęścia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem zdania, że powinniśmy się cieszyć z każdej, nawet najmniejszej rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczęście...oj ja wiem co to szczęście :) myślę że każdy wie..ale nie zawsze ono przy nas jest :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładnie napisane :)
    Po przeczytaniu tekstu sama zaczełam się zastanawiać nad szczęściem.Sama jeszcze go niedawno szukałam aż dotarło do mnie że jestem szczęśliwa tylko nie umialam go poczuć.Ale to odręny temat.Cieszczyć się można wieloma rzeczami,nawet tymi najdrobniejszymi tylo trzeba sobie troszke posprawdzać które są moje.Trzeba każdą chwile zycia wziąc do ręki jak piłke i ją pooglądać a serce samo powie czy to jest dla mnie szczęście :)
    Dzięki za ten tekst :)
    Pozdrawiam :)
    bardotka781.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Obserwuje :)
    bardotka781.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak, często nie zdajemy sobie sprawy, że szczęście kryje się w drobiazgach. Szukamy "rzeczy wielkich", myśląc, że to właśnie jest szczęście. Jakże się mylimy. Nie zwracamy uwagi na drobnostki, traktując je jak oczywistość, coś co nam się należy a tak naprawdę te właśnie drobiazgi są częścią całości, którą możemy nazwać szczęściem :-)

    Bardzo fajny i mądry wpis :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja się nie zgadzam, ponieważ uważam, że jest to piękny temat ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Baardzo dziękuje za komentarzyk:)

Popularne posty z tego bloga

*20*

:) coś o tym i o tamtym. Dziękuję, że tu jesteście, odwiedzacie i pozostawiacie ślad. To dla mnie bardzo wiele znaczy, powiedzmy, że to daje mi takiego kopa, że z klawiatury nie przelewam w pustą przestrzeń. Mamy bardzo ładną jesień. Słońce na niebie wciąż pięknie świeci, mam nadzieje, że jeszcze długo poświeci. Nie pamiętam kiedy padał deszcz, kiedyś tylko w nocy chyba był. Wcześnie rano wychodzę z domu do szkoły zimno niesamowicie, a gdy ze szkoły wracam gorąco, pięknie, słonecznie taka prawdziwa polska złota jesień. Ahh... Mam nadzieję, że u Was też tak jest. W sobotę byłam w Bielsku-Białym odwiedzić rodzinkę. Było cudownie. By umilić sobie 2 godziny jazdy słuchałam radia a moje oczy latały tu i tam na krajobraz. Gdy byliśmy już na miejscu mieliśmy iść z kuzynem na Hrobaczą Łąkę ale stwierdziliśmy, że mamy mało czasu więc poszliśmy tylko na krótki spacer. Odwiedziliśmy stadninę koni. Na zdjęciu jest klacz, nie pamiętam jak miała na imię. W nocy wracaliśmy do domu...