Przejdź do głównej zawartości

*64*

Witajcie.
Co u mnie?
Życie płynie sobie tak jak chce bez żadnej mojej ingerencji.  Niezależnie, co chcę zrobić i tak mi nie wychodzi. Serce swoje rozum swoje, nie chcą współpracować.

„Siedzę wieczorem ogarnięty moją ciszą,
oni nie słyszą, a ja tak jak w transie.
Te proste dźwięki mnie kołyszą,
nade mną chmury wiszą,
wszystko jest takie łatwe i paradoksalne…
Oni słuchają lecz nie słyszą, między niebem, a ciszą, 
spotykamy siebie, 
oni patrzą lecz nie widzą, z Twojej radości szydzą, 
przychodzą kiedy są w potrzebie...

Cisza wokół mnie, zapada zmrok,
a ja nadal w nią wsłuchuję się.
Serce swoim rytmem mocno upewnia mnie,
że warto wierzyć w ludzi...

Pamiętaj o tym że nadzieja karmi, a nie tuczy,
do szczęścia otwarte drzwi, nie szukaj kluczy,
Twój Anioł chce Twą wiarę obudzić.
„Cisza” Kamil Bednarek

Jedni już uczą się, tak jak ja, innym jeszcze zostało trochę wakacji. Skończyłam liceum, po nim nie mam nic, żadnego zawodu, tylko maturę, a trzeba coś robić. Szukałam pracy na wakacje, ale niestety nie znalazłam. Teraz jest ciężko z pracą. Poszłam na studium, technik masażysta, dwa lata, będę miała zawód, pracę. Potem może pójdę na studia. Ze względu na to, że właśnie rozpoczęłam już naukę, swoja edukację, będę miała mniej czasu niż we wakacje by tutaj być, ale postaram się jakoś ten czas wygospodarować sobie.

„…Jestem tego pewny ,
w głębi duszy o tym wiem ,
że gdzieś na szczycie góry,
wszyscy razem spotkamy się.
Mimo świata który
kocha i rani nas dzień w dzień,
gdzieś na szczycie góry
wszyscy razem spotkamy się.

Się porobiło czeka to też nas,
Ziemia coraz więcej pragnie ciała ludzkich mas,
nikt nam nie powiedział, jak długo będziemy żyć,
do jakich rozmiarów ciągnęła się będzie życia nić .
Nikt nam nie powiedział, kiedy mamy się pożegnać,
i ile mamy czekać aby znowu się pojednać,
ramię w ramię nawzajem siebie wspierać,
rodzimy się by żyć, żyjemy by umierać.
Aniele śmierci proszę powiedz mi,
czemu w stosunku do nas jesteś obojętny,
najlepsze są dla ciebie młode ofiary,
nigdy nic Ci nie zrobiły a traktujesz je jak psy.
Zobacz !
Ile miłości w każdym człowieku,
ni jeden by chciał przeżyć choć pół wieku,
i nie jednemu od wielu lat najbliższych ziomów brak,
ciężko pogodzić się z tym, ale mimo tego ja i tak…”
„Na szczycie”  Grubson

Pozdrawiam.
Mania.

Komentarze

Prześlij komentarz

Baardzo dziękuje za komentarzyk:)

Popularne posty z tego bloga

"Od wschodu do zachodu słońca - 50 lat Skaldów" w Gdowie.

Cześć    Miałam tam być, niestety los pokrzyżował plany i nie udało się, oglądałam koncert w TV. Koncert był zachwycający, wyjątkowy, fantastyczny, wspaniałe wydarzenie muzyczne, ponadczasowe kompozycje, solówki skrzypcowe Jacka Zielińskiego, niemal muskanie klawiszy przez Andrzeja Zielińskiego oraz inne detale składające się na magiczną całość. Pod wrażeniem. Te emocje, które towarzyszyły na miejscu zapewne nie dało się odczuć przez szklany ekran w pełni, ale i tak były. Wciąż kochająca liczna publiczność, w każdym wieku. Dla wielu był to koncert wspomnień w magicznej scenerii, ponieważ wielu wychowało się na ich piosenkach. Pomimo wieku wciąż doskonała kondycja, duża dawka energii. 50 lat na scenie, bardzo duży dorobek, wykonali swoje przeboje te znane i mniej znane. Tak szczerze to nawet nie spodziewałam się, że tyle ich piosenek znam, choć zbyt często nie słucham. Ich historia jest bogata, zbierali liczne nagrody na opolskich festiwalach, a także tworzyli na potrzeby telewiz