Przejdź do głównej zawartości

Spacer.... :-)

Cześć :-)

Założyć zdarte trampki, stare jeansy, duży sweter i pojechać gdzieś na kilka dni. Wyłączyć komórkę, nie brać laptopa i innych pierdół, na te kilka dni odciąć się od wszystkiego i wszystkich na jakimś malowniczym końcu świata i odpoczywać do woli. Zamiast tego była udana i zabawna niedziela, razem z chłopakiem byliśmy w niesamowitych nastrojach pomimo, że źle się czułam. Siedząc w domu widząc za oknem piękną pogodę, napisałam smsa do chłopaka, że "dziś wyjątkowa piękna pogoda idealna na spacer tylko szkoda że Ciebie nie ma tu obok", w odpowiedzi dostałam że "do godziny będę na spacer bo również mam ochotę na spacer". Nie byliśmy umówieni, więc odpowiedzią była zdziwiona, nie wiedząc do końca o co chodzi, ale po smsie czułam, że coś kombinuje więc wolałam częściowo przygotować się i gdy tak przygotowywałam się dostałam smsa , że do 30 min będzie u mnie. 30 min by wyrobić się ze wszystkim ?? Stanowczo za mało :P ale udało mi się, nie musiał na mnie czekać. Wybraliśmy się do sąsiedniej wioski na spacer. Tam pospacerowaliśmy prawie wokół Dworku Gorce, gdzie znajduje się także stadnina koni potem nie podeszliśmy ale podjechaliśmy nie daleko do miejsca gdzie był plac zabaw i altanka, tam bardzo w miły sposób spędziliśmy czas i potem wróciliśmy do domu.
Pozdrawiam.
Mania.

Komentarze

Prześlij komentarz

Baardzo dziękuje za komentarzyk:)

Popularne posty z tego bloga

*20*

:) coś o tym i o tamtym. Dziękuję, że tu jesteście, odwiedzacie i pozostawiacie ślad. To dla mnie bardzo wiele znaczy, powiedzmy, że to daje mi takiego kopa, że z klawiatury nie przelewam w pustą przestrzeń. Mamy bardzo ładną jesień. Słońce na niebie wciąż pięknie świeci, mam nadzieje, że jeszcze długo poświeci. Nie pamiętam kiedy padał deszcz, kiedyś tylko w nocy chyba był. Wcześnie rano wychodzę z domu do szkoły zimno niesamowicie, a gdy ze szkoły wracam gorąco, pięknie, słonecznie taka prawdziwa polska złota jesień. Ahh... Mam nadzieję, że u Was też tak jest. W sobotę byłam w Bielsku-Białym odwiedzić rodzinkę. Było cudownie. By umilić sobie 2 godziny jazdy słuchałam radia a moje oczy latały tu i tam na krajobraz. Gdy byliśmy już na miejscu mieliśmy iść z kuzynem na Hrobaczą Łąkę ale stwierdziliśmy, że mamy mało czasu więc poszliśmy tylko na krótki spacer. Odwiedziliśmy stadninę koni. Na zdjęciu jest klacz, nie pamiętam jak miała na imię. W nocy wracaliśmy do domu...