Przejdź do głównej zawartości

... życie

Życie mogłoby się wydawać puste, denne, do du*, nijakie, kruche, szybkie, pełne zagadek, sukcesów i porażek, wzlotów i upadków itd. Wpływ mają wiele różnych czynników np. środowisko, rodzice, miejsce urodzenia, znajomi, przyjaciele, bliska sercu osoba, a szczególnie ludzie otaczający nas na co dzień. 
Ale
No właśnie gdy już usiądziesz w fotelu i tak zasiedzisz się, a nie ma nikogo obok kto mógłby dać Ci solidnego kopniaka to będziesz siedział i siedział pomimo chcenia będziesz siedział i siedział i narzekał jakie to życie jest i świat otaczający złe, blee itd.Dlatego lubię gdy coś w moim życiu dzieje się, być aktywna bo to jest wtedy mój motor, który mnie napędza do tego by nie popaść w pustość. Mam takie dni gdzie "żeby tak coś cokolwiek chciało się tak jak nie chce się" są to tzw. te gorsze dni, gdy usiądę lub położę się nie chce mi wstać się i cokolwiek zrobić. Jest mnóstwo do zrobienia, ale nie ma takiej silnej motywacji, po prostu muszę znaleźć w sobie silną siłę , że zbiorę się w sobie "do kupy", która postawi mnie na nogi i będę działać, ale normalnie nie jak robot. Właśnie to jest najgorsze znaleźć "to coś" by obudzić się.
Właśnie życie jest takie , że ciągle musisz iść, bo jak staniesz to zacznie się psuć jedna druga rzecz i runie na głowę cały świat, ale jeśli widzisz, że jest coś nie tak to stań przemyśl przeanalizuj zmień i idź dalej dobra, właściwą drogą. 
Ostatnio zmęczenie daje o sobie znać, ale staram się dać organizmowi odpocząć , bo po co nom stop walczyć mam z wiatrakami, przeciwnościami, z ludźmi. Nie słucham radia (chyba, że jadę autobusem), nie oglądam wiadomości, TV, jedynie czytam książkę. Zamykam się w swoim zaciszu domowym jeśli mam chwile i czytam. Mam wtedy święty spokój, nie myślę, nie przejmuje się, nie zadręczam się i dzięki temu jestem szczęśliwa. Mam swój świat i ja o nim decyduje, po co też mam się przejmować kto co mówi o mnie, niech mówią co chcą po to w końcu mają języki. Poczuć się PANEM swojego życia i cieszyć się każdym dniem. 
Ostatnio oglądałam wywiad z panią Beatą Pawlikowską w 20m2 Łukasza. Jest wspaniałą, niesamowitą, szczerą, osobą ma ogromną życiową wiedzę, którą nam przekazuje w tym wywiadzie. Pani Beata poznała swoją wartość, poznając własne słabości. To ten wywiad jakoś mnie napędził do napisania tej notki, w pewnym sensie zmotywował mnie. Każdy z nas ma swoją mądrość i nie jest ani gorsza ani lepsza ani mniejsza ani większa bo jest nasza. Zachęcam do zrobienia sobie nie całe 30 minut wolnego czasu by oglądnąć ten wywiad, kopalnia wiedzy, motywacji, ciekawostki itd. 

Polecam, zapraszam:

Żartobliwie


Pozdrawiam.
Mania.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

*20*

:) coś o tym i o tamtym. Dziękuję, że tu jesteście, odwiedzacie i pozostawiacie ślad. To dla mnie bardzo wiele znaczy, powiedzmy, że to daje mi takiego kopa, że z klawiatury nie przelewam w pustą przestrzeń. Mamy bardzo ładną jesień. Słońce na niebie wciąż pięknie świeci, mam nadzieje, że jeszcze długo poświeci. Nie pamiętam kiedy padał deszcz, kiedyś tylko w nocy chyba był. Wcześnie rano wychodzę z domu do szkoły zimno niesamowicie, a gdy ze szkoły wracam gorąco, pięknie, słonecznie taka prawdziwa polska złota jesień. Ahh... Mam nadzieję, że u Was też tak jest. W sobotę byłam w Bielsku-Białym odwiedzić rodzinkę. Było cudownie. By umilić sobie 2 godziny jazdy słuchałam radia a moje oczy latały tu i tam na krajobraz. Gdy byliśmy już na miejscu mieliśmy iść z kuzynem na Hrobaczą Łąkę ale stwierdziliśmy, że mamy mało czasu więc poszliśmy tylko na krótki spacer. Odwiedziliśmy stadninę koni. Na zdjęciu jest klacz, nie pamiętam jak miała na imię. W nocy wracaliśmy do domu...