Przejdź do głównej zawartości

*95*

Cześć :-)

"... czynić notatki na marginesie życia bez przerywania jego biegu ..."

Czy można gruba igłą i nitką pozszywać tak, aby nie pozostawało blizn?
Świeci się maleńkie światełko w tunelu, ale jeszcze nie oddycha się pełną klatką piersiową.

"... podzielone zmartwienie jest połową zmartwienia podzielone szczęście jest podwójnym szczęściem ..."


Chociaż wszystko się warstwi jakoś idzie do przodu, choć znów ciągle podtykając się o wysokie progi, odzyskuje się siły. Powoli, spokojnie. Kończy się pewien etap, zaczyna się nowy etap, mam nadzieje, że lepszy.

"... przeżyte dobrze, szczęśliwe chwile giną jak perły we łzach codziennego żywota ..."


Pozdrawiam.
Mania.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

*20*

:) coś o tym i o tamtym. Dziękuję, że tu jesteście, odwiedzacie i pozostawiacie ślad. To dla mnie bardzo wiele znaczy, powiedzmy, że to daje mi takiego kopa, że z klawiatury nie przelewam w pustą przestrzeń. Mamy bardzo ładną jesień. Słońce na niebie wciąż pięknie świeci, mam nadzieje, że jeszcze długo poświeci. Nie pamiętam kiedy padał deszcz, kiedyś tylko w nocy chyba był. Wcześnie rano wychodzę z domu do szkoły zimno niesamowicie, a gdy ze szkoły wracam gorąco, pięknie, słonecznie taka prawdziwa polska złota jesień. Ahh... Mam nadzieję, że u Was też tak jest. W sobotę byłam w Bielsku-Białym odwiedzić rodzinkę. Było cudownie. By umilić sobie 2 godziny jazdy słuchałam radia a moje oczy latały tu i tam na krajobraz. Gdy byliśmy już na miejscu mieliśmy iść z kuzynem na Hrobaczą Łąkę ale stwierdziliśmy, że mamy mało czasu więc poszliśmy tylko na krótki spacer. Odwiedziliśmy stadninę koni. Na zdjęciu jest klacz, nie pamiętam jak miała na imię. W nocy wracaliśmy do domu...