Przejdź do głównej zawartości

Mała wycieczka, wieża przekaźnikowa.

Cześć  :)


Zmienić otoczenie, ludzi, których widzimy na co dzień, miło spędzając czas w innym miejscu.
Lubimy z narzeczonym spędzać czas ze sobą, wspólne wyjazdy, wspólne poznawanie i odkrywanie nowych miejsc, wygłupianie się, śmianie się, odkrywanie nowych smaków potraw. 
Wczoraj pojechaliśmy na drobne zakupy do sklepu, następnie marudząc o przejażdżkę, jakiś wypad gdziekolwiek, byle tylko w tą słoneczną, ale chłodną niedziele ruszyć się z domu. Pojechaliśmy stwierdzając, że jeszcze w tym miejscu nie byłam. Z początku nie byłam pewna gdzie, chcąc mi zrobić niespodziankę, ale niestety domyśliłam się. 
Pojechaliśmy do sąsiedniej wioski, by pojechać na wieżę przekaźnikową. Droga początkowo była asfaltowa potem  kamienista, dojechaliśmy do większej połowy drogi będąc już prawie koło, dalej trzeba było podejść, bo droga do celu była niestety nie do pokonania samochodem osobowym dzięki czemu jeszcze fundnęliśmy sobie mały spacer podziwiając wspaniałe widoki na wioski mając piękny górski panoramiczny obraz u stóp, Wieża przekaźnikowa znajduje się na górze Chełm w miejscowości Kłodne, na trasie Limanowa-Nowy Sącz.



Pozdrawiam.
Mania.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

*20*

:) coś o tym i o tamtym. Dziękuję, że tu jesteście, odwiedzacie i pozostawiacie ślad. To dla mnie bardzo wiele znaczy, powiedzmy, że to daje mi takiego kopa, że z klawiatury nie przelewam w pustą przestrzeń. Mamy bardzo ładną jesień. Słońce na niebie wciąż pięknie świeci, mam nadzieje, że jeszcze długo poświeci. Nie pamiętam kiedy padał deszcz, kiedyś tylko w nocy chyba był. Wcześnie rano wychodzę z domu do szkoły zimno niesamowicie, a gdy ze szkoły wracam gorąco, pięknie, słonecznie taka prawdziwa polska złota jesień. Ahh... Mam nadzieję, że u Was też tak jest. W sobotę byłam w Bielsku-Białym odwiedzić rodzinkę. Było cudownie. By umilić sobie 2 godziny jazdy słuchałam radia a moje oczy latały tu i tam na krajobraz. Gdy byliśmy już na miejscu mieliśmy iść z kuzynem na Hrobaczą Łąkę ale stwierdziliśmy, że mamy mało czasu więc poszliśmy tylko na krótki spacer. Odwiedziliśmy stadninę koni. Na zdjęciu jest klacz, nie pamiętam jak miała na imię. W nocy wracaliśmy do domu...