Przejdź do głównej zawartości

Mój tydzień.

Cześć  :)

Ten tydzień spędziłam u rodziców narzeczonego. Dobrze mi tam, więc lubię jeździć do nich. Totalnie się wyciszam, odprężam, odpoczywam. Lubię tam jeździć zwłaszcza tym bardziej kiedy mama gotuje, robi coś mojego ulubionego, ahh... Chyba, że jest w pracy to wtedy ja gotuję.
Koktajl truskawkowy z ryżem, gołąbki z sosem pomidorowym.

Pogoda jest jaka jest, nieziemsko świeci słońce a w niedługim czasie pada deszcz i burza. Wpływ nie tylko pogoda ma, ale i też praca. Przez co praktycznie siedzimy w domu. Tak niedzielne późne popołudnie spędziliśmy, siedząc w domu, rozmawiając, pijąc białe wino.

Pewnego dnia a właściwie późnego wieczora zdarzyła się ciekawa historia. Poprosiłam by mi zrobił herbaty, argumentując na wiele różnych możliwości, sposobów czemu ja nie mogę tego zrobić, a ja poszłam do łazienki, wychodzę patrzę a tu kubek przykryty kartką. Niestety plan mu się do końca nie udał, ponieważ za wcześnie wyszłam z łazienki, a on nie zdążył wrócić się do pokoju i udawać, że śpi.


Mam też tutaj przyjemność jeść prosto z drzewa brzoskwinie.


Pozdrawiam.
Mania.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

*121*

Cześć Pozdrawiam. Mania.